We współczesnej biologii ewolucyjnej funkcjonuje twierdzenie, że różnorodność form organicznych jest rezultatem działania przypadkowych mutacji i doboru naturalnego. Pogląd ten zwie się neodarwinizmem. Michael J. Behe w książce „Granica ewolucji. W poszukiwaniu ograniczeń darwinizmu” przekonuje, że wraz z rozwojem biochemii i genetyki stało się jasne, że różne formy życia i wiele struktur biologicznych nie mogło powstać drogą przypadkowych mutacji. Argumentuje, że większość mutacji, które decydują o obecnym stanie przyrody ożywionej, nie miało charakteru losowego, jak przypuszczają darwiniści, ale było wynikiem inteligentnego projektu. Twierdzi on, że teoria ewolucji nie jest w stanie wyjaśnić pochodzenia względnie prostych struktur biologicznych, które wymagają niezależnego powstania więcej niż dwóch rodzajów białek. Zdaniem autora „Granicy ewolucji” prawdopodobieństwo takiego wydarzenia jest zbyt małe na gruncie procesów przyrodniczych i dlatego wyjaśnienia przedstawiane przez biologów ewolucyjnych są mało wiarygodne.

Według autora argumenty na rzecz teorii inteligentnego projektu można znaleźć nie tylko w biologii, ale także w chemii oraz kosmologii. Behe nawiązuje do mocniejszej interpretacji zasady antropicznej, zgodnie z którą warunki panujące we Wszechświecie zostały celowo dostrojone, aby na Ziemi mogło zaistnieć złożone życie.

„Granica ewolucji. W poszukiwaniu ograniczeń darwinizmu” stawia kluczowe pytania obowiązującej teorii darwinizmu, wskazując na jej ograniczone możliwości wyjaśniania pochodzenia i zmienności świata przyrody.

Krystalicznie czystą prozą Behe systematycznie burzy główny dogmat nauki ateistycznej – teorię o losowości zdarzeń we Wszechświecie. Książka – podobnie jak naturalne zjawisko, które tak elegancko przedstawia – wyraźnie pokazuje, że mamy tu do czynienia z niezwykle głębokimi przejawami inteligencji. 

– Jeffrey M. Schwartz, autor książki The Mind & The Brain 

 

W Granicy ewolucji Michael J. Behe wnikliwie analizuje dane empiryczne pokazujące, czego może dokonać darwinowski mechanizm losowych mutacji i doboru naturalnego. Opierając się na dobrze udokumentowanych świadectwach, wykazuje, że nawet w przypadkach, które podkreślają twórczą siłę tego mechanizmu, jest on zdolny do wytworzenia jedynie bardzo prostych przykładów ewolucyjnej zmiany. Czy taki wyraźnie ograniczony i pozbawiony celowości mechanizm mógłby doprowadzić do powstania zaawansowanych maszyn molekularnych, które odkrywamy w przyrodzie? Behe stanowczo udziela negatywnej odpowiedzi. Jedynym wiarygodnym wyjaśnieniem jest teoria inteligentnego projektu. 

– Michael Denton, biochemik, autor książki Nature’s Destiny


Michael J. Behe jest amerykańskim biochemikiem. Urodził się w 1952 roku w miejscowości Altoona w stanie Pensylwania. W 1974 roku ukończył studia na Drexel University i otrzymał stopień licencjata z chemii. Tytuł doktora biochemii uzyskał na University of Pennsylvania (przedmiotem jego badań była anemia sierpowata).

Punktem zwrotnym w jego życiu okazała się lektura książki Michaela Dentona „Kryzys teorii ewolucji”. Był rok 1987, kiedy Behe zorientował się, że teoria, w której prawdziwość nieprzerwanie wierzył, jest krytykowana za pomocą naukowych argumentów. Kolejnym istotnym wydarzeniem w życiu Behego stała się lektura książki Phillipa Johnsona „Sąd nad Darwinem”. Jej autor należał wówczas do grona największych krytyków ewolucjonizmu. Niedługo po tym wydarzeniu Behe zasilił szeregi zwolenników inteligentnego projektu. W 1992 roku wziął udział w ważnej konferencji w Southern Methodist University, w czasie której osobiście poznał Johnsona i innych teoretyków projektu. Rok później Behe miał już niemal gotowy oręż do walki z darwinizmem – koncepcję nieredukowalnej złożoności. Teorię tę szerzej omówił w pracy „Czarna skrzynka Darwina. Biochemiczne wyzwanie dla ewolucjonizmu” z 1996 roku. Książka odniosła duży sukces wydawniczy (była recenzowana m.in. w „Nature” i „New Scientist”), ponieważ w odróżnieniu od pracy Johnsona zawierała pozytywną argumentację na rzecz wykrywania projektu w przyrodzie. Od tego momentu Behe stał się jednym z najważniejszych teoretyków projektu.

W 2007 roku ukazała się druga książka Behego „Granica ewolucji. W poszukiwaniu ograniczeń darwinizmu”, na której stronach usiłował pokazać, że teoria ewolucji nie jest w stanie wyjaśnić pochodzenia względnie prostych struktur biologicznych, które wymagają niezależnego powstania więcej niż dwóch rodzajów białek. Treść jego najnowszej publikacji „Darwin Devolves: The New Science About DNA That Challenges Evolution” [Dewolucja darwinizmu. Nowa nauka o DNA będąca wyzwaniem dla teorii ewolucji] jest kolejnym zarzutem wobec darwinizmu. Behe twierdzi w niej, że przypadkowe mutacje i dobór naturalny prowadzą jedynie do powstania tak zwanych martwych genów, czyli do dewolucji.


Seria Inteligentny Projekt to pierwsza tak ambitna i bogata propozycja na polskim rynku wydawniczym, w ramach której ukazują się książki dotyczące teorii inteligentnego projektu – Intelligent Design (ID).

Autorzy zastanawiają się: czy różnorodność życia na Ziemi może być wyjaśniona wyłącznie przez procesy czysto przyrodnicze? Czy złożone struktury biologiczne mogły powstać drogą przypadku i konieczności, bez udziału inteligencji? Czy Ziemia jest tylko jedną z wielu niczym niewyróżniających się planet?

Teoria inteligentnego projektu jest ogólną teorią rozpoznawania projektu i ma szerokie zastosowanie w takich dziedzinach nauki, jak kryminalistyka, historia, kryptografia, astronomia i inżynieria. Seria Inteligentny Projekt pokazuje, że koncepcja ID powinna być stosowana również w zagadnieniach pochodzenia i rozwoju różnych form życia, a także w próbie zrozumienia nas samych.