Miłość przychodzi do tych, którzy się jej nie boją. Kto by się spodziewał, że potrącenie rowerzystki może być początkiem pięknej miłosnej przygody. Z pewnością nie Jola, która po kolejnym rozstaniu próbuje ułożyć sobie życie, zastanawiając się przy tym, ile razy można zaczynać od nowa. Bogdan ma podobne refleksje, ale w przeciwieństwie do Joli wciąż wierzy, że gdzieś tam czeka na niego miłość, tylko trzeba jej wytrwale szukać. Kiedy przewrotny los skrzyżuje ścieżki Joli i Bogdana, oboje zrozumieją, że miłość przychodzi tylko do tych, którzy się jej nie boją