Tom 3 kryminału retro o nadkomisarzu policji Jerzym Drwęckim.


Pierwsza połowa 1929 roku. 

Poznań na kilka miesięcy staje się stolicą Polski, w związku z odbywającą się tu Powszechną Wystawą Krajową, podsumowującą dorobek i potencjalne możliwości odrodzonej Rzeczypospolitej. 


Nadkomisarz Jerzy Drwęcki, jak wszyscy, planuje urlop by zwiedzić PWK razem z oczekującą dziecka żoną Marią. Nie przypuszczał, że trafi do Poznania znacznie szybciej i na o wiele dłużej niż zamierzał. 


Rutynowa sprawa, którą z nudów odbiera podwładnemu, okazuje się mieć drugie, niezwykle grząskie dno i błyskotliwa kariera Drwęckiego staje na krawędzi przepaści. Nawet zaprzyjaźniony pułkownik Wieniawa-Długoszowski okazuje się mieć tym razem za krótkie ręce. 


Na domiar złego wychodzi na jaw mroczna tajemnica sprzed 30 lat, dotycząca kręgu krakowskich przyjaciół Stanisława Przybyszewskiego. Tadeusz Boy-Żeleński chociaż cała Polska z zachwytem lub oburzeniem nuci jego „Słówka” ma coraz mniej powodów do śmiechu...