„Wszyscy mamy swoje czułe punkty, skrywamy jakieś okaleczenia. Wszyscy cierpieliśmy i mamy za sobą trudne chwile. Moją drogę życiową, o której będę opowiadać, naznaczają cierpienie, wypadki, traumy, ale również blask szczęścia. To droga taka jak inne, unikalna, a zarazem uniwersalna… Sztuka kintsugi, nacechowana symboliką ukierunkowaną na wyrabianie w sobie wytrzymałości i optymizmu, pomogła mi zabliźnić rany, uodpornić się oraz odzyskać oddech i blask. Właśnie tymi doświadczeniami chciałabym się z wami podzielić na kartach tej książki”.
Tak jak artyści tworzą nowe dzieła sztuki z potłuczonych naczyń, tak ty możesz stworzyć siebie na nowo – piękniejszą, bo bogatszą o doświadczenia.

„Błogosławione niech będą pęknięcia, gdyż przepuszczają światło” – Michel Audiard