W dobie mody na domowe gotowanie i slow food, XIX-wieczne przepisy Lucyny Ćwierczakiewiczowej są w stanie zaspokoić tęsknotę współczesnego człowieka do jedzenia tradycyjnego, naturalnego i zarazem bardzo smacznego. Zresztą sama pani Ćwierczakiewiczowa twierdziła, że „dom, w którym każdą rzecz za gotowy grosz kupują, jest na podobieństwo hotelu, gdzie nie ma nic własnego”. W książce znaleźć można przepisy na: ciasta, nalewki, wędliny, konfitury, marynaty, powidła, likiery, chleby i wina.
Obecna edycja zachowuje piękny styl XIX-wiecznej polszczyzny, a zarazem ma uwspółcześnioną pisownię oraz towarzyszące przepisom wygodne tabele przeliczeń miar i wag wraz z licznymi współczesnymi komentarzami.