Morderstwo w La Scali to thriller, jakiego się nie spodziewasz. Inteligentny i namiętny. Młoda Angielka żyjąca w Mediolanie, dziennikarka Judith Passalacqua, zdaje relację z prowadzonego przez siebie śledztwa. A przy okazji opowiada o znienawidzonych przez siebie Włoszech, o religii i terroryzmie, o winie i karze.

Jest wieczór pierwszego listopada 1995 roku. La Scala wystawia spektakl poświęcony śmierci reżysera Pier Paolo Pasoliniego, homoseksualisty i buntownika, zamordowanego w tajemniczych okolicznościach dokładnie dwie dekady wcześniej. Organizatorem spektaklu jest słynny producent filmowy Mario Cisi, charyzmatyczny i pełen energii mimo swoich dziewięćdziesięciu lat. Otacza go niezwykły dwór. Tu można zobaczyć z bliska, a nawet dotknąć, ludzi sławnych i bogatych, pociągających i odrażających. Wieczór poświęcony zbrodni kończy się nową, bardzo osobliwą zbrodnią. Zabójca zostaje ujęty na miejscu. Przyznaje się do winy. Niby wszystko jasne. Tyle że zbrodniarz nie ma motywu...

Judith Passalacqua, wysportowana blondynka o zimnych oczach, dziewica, fanatyczna Angielka i protestantka – w ciągu jednej nocy przeżywa swoją niemożliwą miłość i jej śmierć. Widzi sławę, sukces, degenerację i tajemniczą, absurdalną zbrodnię. Po latach wraca na jej trop. Ale nie szuka zemsty, szuka prawdy.

(…) od pierwszej do ostatniej strony trzyma w napięciu, a przecież taki zamysł przyświeca twórcy kryminału. Do twarzy Piątkowi w kobiecej masce.

Damian Gajda,

(…) już na pierwszy rzut czytelniczego oka widać, że pisarz włożył w tę powieść sporo pracy. Przydała mu się włoska praktyka, gdy pracował w Mediolanie jako tłumacz i dziennikarz. Tekst naszpikował bowiem gęsto włoszczyzną, ubarwił lokalną obyczajowością, obserwacjami tamtejszych dziwactw i wszystko ubrał w sztafaż soczystego kryminału.

(…) Dramatyczne wydarzenia obserwujemy oczami Judith Passalacqua, rasowej Angielki o purytańskich ciągotach, z zawodu tłumaczki VIP-owskich pogaduszek w trakcie teatralnych antraktów.

I to ona zmierzy się ponurą tajemnicą, obdarowując nas przy okazji przyjemnością smakowania tego Piątkowego dzieła.

Polska The Limes, Lucjan Strzyga

Morderstwo w La Scali jest dla mnie powieścią o człowieczeństwie i możliwości, a właściwie konieczności przekraczania jego granic, i to napisaną poruszającym, niespokojnym, a jednak w każdym słowie dopracowanym stylem, tak charakterystycznym dla tego autora. Nie sposób w krótkiej recenzji opisać całego bogactwa językowego i artystycznego tej powieści, trzeba do tej rzeki wejść i z nią płynąć, czerpiąc przyjemność z emocji i doświadczenia, jakich dostarcza, od czasu do czasu przystając nad jednym czy drugim elementem świata budowanego przez Piątka.

Jolanta Świetlikowska,

Z recenzji poprzednich książek:

Pałac Ostrogskich to worek ze świetnymi anegdotami, miniaturowymi esejami (historia, sztuka, teologia, teoria i praktyka reklamy), zalążkami samodzielnych fabuł. Zaskakującą, błyskotliwą rzecz napisał Tomasz Piątek.

Dariusz Nowacki, Gazeta Wyborcza

Pałac Ostrogskich to powieść o walce porządku z chaosem – zarówno w świecie, jak i w ludzkiej duszy. Psychothriller, w którym bohater, zgłębiając zagadkę warszawskiego pałacu Ostrogskich, zapuszcza się w jego podziemia i w meandry własnej psychiki – zdrowiejącego narkomana. Brawurowa, pełna dygresji, zaskakująca. Czasem trzeba bardzo szybko biec, aby pozostać w miejscu, czyli w świecie nieprawdopodobnej wyobraźni autora.

Kinga Dunin

Heroina napisana jest po mistrzowsku. Nad pierwszymi siedemnastoma stronami autor pracował dwa lata, co zaowocowało ogromnym wyczuciem słowa i wewnętrzną dyscypliną tekstu. Oryginalna pod względem literackim, precyzyjnie skonstruowana powieść.

Beata Bojdecka, Polityka