Rzeź Woli. Zbrodnia nierozliczona Piotra Gursztyna to książka, która wywołuje silne emocje. Autor przedstawia kulisy masakry, jaka wydarzyła się w dniach 5-7 sierpnia 1944 roku. Masowa eksterminacja mieszkańców warszawskiej dzielnicy Wola w pierwszych dniach powstania warszawskiego, dokonana przez oddziały SS i policji niemieckiej, stanowiła bezpośrednią realizację rozkazu Adolfa Hitlera, nakazującego zburzenie Warszawy i wymordowanie wszystkich jej mieszkańców.

 

Z punktu widzenia Polaka najbardziej przerażająca jest liczba zabitych rodaków. W ciągu trzech dni życie straciło od 30 do 60 tysięcy polskich mężczyzn, kobiet i dzieci. W większości byli to ludzie biedni, prości i niewykształceni. Obok Holocaustu jest to największa zbrodnia wojenna dokonana na ziemiach polskich. Najbardziej zdumiewające jest to, że sprawcy tego mordu do dziś pozostają bezkarni.

 

W książce możemy również przeczytać o tym, jak przed II wojną wyglądała warszawska Wola, o pierwszych dniach Powstania Warszawskiego. Znajdziemy w niej również dokładne opisy trzech dni Rzezi Woli, a także informacje o ofiarach i oprawcach. Ponadto książka Rzeź Woli. Zbrodnia nierozliczona, jest opatrzona interesującymi fotografiami z tamtego okresu. I chociaż nie jest to książka naukowa, to cechuje ją dbałość o wskazanie źródeł na potwierdzenie przytaczających faktów oraz przystępny język, jakim została napisana.

 

Po przeczytaniu Rzeź Woli. Zbrodnia nierozliczona z pewnością wiele osób zada sobie pytanie, dlaczego tak niewielu Polaków zdaje sobie sprawę z tragedii, jaka wydarzyła się na warszawskiej Woli 70 lat temu.

O autorze: Piotr Gursztyn (ur. w 1970) – dziennikarz, publicysta, z wykształcenia historyk. Pracował w dzienniku „Życie Warszawy”, „Życie”, tygodniku „Nowe Państwo”, „Słowie-Dzienniku Katolickim”, Radiu Plus, Telewizji Puls, TV4, Polsat, „Dzienniku-Polska-Europa-Świat”, dzienniku „Rzeczpospolita”, tygodniku „Uważam Rze”. Obecnie jest dziennikarzem i publicystą tygodnika „Do Rzeczy”. Współpracuje z Polskim Radiem RDC i telewizją „Superstacja”.