Anna Ciarkowska zebrała wszystkie lęki i opisała je – niczym Sylvia Plath w „Szklanym kloszu”. Bohaterka „Pestek” próbuje obudzić się „z niestworzonych historii, z głupot i wymówek”, ale nie umie. A może nie chce. Może to jej gest protestu. Mocny i zapadający w pamięć.

Sylwia Chutnik



Intymne zapiski o uwikłaniu w powinności i konieczności, o tym, co trzeba i co należy. Opowiadania układają się w historię o dziewczynie, która wtłoczona w świat utkany ze słów matki, babci, koleżanek, nauczycielek, chłopaków, kochanków, partnerów, pełen konwenansów i zasad zaczyna kawałek po kawałku tracić swoje życie. To ślady jej próby odnalezienia się w rzeczywistości, której sztywne ramy nie znoszą sprzeciwu, inności i wrażliwości.


Codzienność składa się z gestów i słów. Czasem zostawiają w nas mikrourazy, drobne skaleczenia, które nie chcą się goić i układają się w kolejne warstwy smutku. Czy poczucie osamotnienia jest ceną za nadwrażliwość na świat?