W końcowych latach apartheidu czterej żołnierze Afrykańskiego Kongresu Narodowego przekradają się przez granicę do RPA, którą opuścili jako młodzi chłopcy po zamieszkach w Soweto w 1976 roku. W ciągu dziesięciu miesięcy przeprowadzają szereg zamachów na brutalnych policjantów znęcających się nad czarnoskórą ludnością i polityków wspierających apartheid. Potem decydują się przenieść walkę do dzielnic białych i dokonują ataków bombowych, w których giną również przypadkowi cywile. W końcu zostają zdradzeni i trafiają do aresztu, gdzie są torturowani i zmuszeni do podpisania obciążających ich zeznań. Fascynująca historia opowiedziana przez ich prawnika stanowi zapis jednego z najgłośniejszych politycznych procesów ubiegłego wieku. Ta opowieść o zwykłych ludziach, którzy doprowadzeni do ostateczności przez opresyjne działania rządu, chwycili za broń, pokazuje dobitnie, jak płynna jest granica między bohaterstwem a zbrodnią. Książka była nominowana do nagrody „Booksellers’ Choice” (2009) oraz nagrody za Debiut 2008/2009 przyznawanej przez Uniwersytet w Johannesburgu, a także uznana za najlepszą książkę roku w kategorii literatura faktu oraz najlepszą książkę roku 2008 przez Jenny & Co.

"Książka Harrisa to dramat sądowy, moralitet na temat przemocy i thriller polityczny w jednym. Autor, adwokat, podejmuje się obrony czterech zabójców z Afrykańskiego Kongresu Narodowego w najważniejszym procesie politycznym schyłku ery apartheidu, a zaraz potem reprezentuje mordercę kierującego policyjnym szwadronem śmierci. Czy wolno zabijać, by zmienić opresyjny system polityczny? Czym jest wojna sprawiedliwa? Czy każdy morderca zasługuje na jednakowe potępienie? Peter Harris nie odpowiada na te pytania, ale stawia je w dramatyczny sposób i zmusza czytelnika do odrzucenia najłatwiejszych odpowiedzi. Poruszający głos autora, który pomaga zrozumieć, dlaczego RPA nie jest i długo nie będzie krajem wolnym od przemocy."

Dariusz Rosiak

"Podziwialiście Nelsona Mandelę? Uważaliście jego walkę z apartheidem za słuszną? Myśleliście, że znacie temat? Sięgnijcie po książkę Petera Harrisa. Ja też myślałem, że z grubsza wiem, jak ta walka wyglądała, ale dopiero dzięki tej książce poczułem, że jestem w środku wydarzeń. Harris nie owija w bawełnę, opisując bojowców zbrojnego ramienia Afrykańskiego Kongresu Narodowego, partii Mandeli, Mbekiego, Thambo. To nie były anioły, to byli wykonawcy wyroków śmierci. Wspierani przez blok radziecki. Tak samo jak aniołami nie byli biali i czarni funkcjonariusze i sympatycy systemu segregacji rasowej, na których polityczne podziemie wydawało wtedy wyroki. Aż w końcu jedni i drudzy zostali obywatelami nowej Afryki Południowej. O ile przeżyli. Majstersztyk. "

Adam Szostkiewicz, „Polityka”