Podobno uczucia odgrywają kluczową rolę w kierowaniu nieskończonym strumieniem decyzji, które musimy podejmować w swoim życiu każdego dnia. Przypuszczenie to rozpoczęło proces poszukiwań, które doprowadziły Autora niniejszej książki do stwierdzenia, że decyzji nie można podejmować, kierując się czystym rozsądkiem. A to dlatego, że większość z nich wymaga nie tylko wyczucia, ale i tzw. mądrości emocjonalnej, którą z kolei dają nam jedynie wcześniejsze doświadczenia.
Czy zdajemy sobie bowiem sprawę z tego, że w pierwszych kilkutysięcznych sekundy postrzegania czegoś nie tylko nieświadomie pojmujemy, co to jest, ale także decydujemy, czy się nam to podoba czy nie? Nie sądzę. A tak właśnie działa tzw. poznająca nieświadomość, której magazynem jest ciało migdałowate znajdujące się w ludzkim mózgu. Im silniejsze jest pobudzenie ciała migdałowatego, tym silniejsze utrwalenie przeżyć, które stają się częścią najbardziej niezatartych wspomnień. Jak się okazuje, nasz mózg ma dwa układy pamięci – jeden przeznaczony do rejestrowania zwykłych wydarzeń, a drugi do przechowywania faktów silnie nacechowanych emocjonalnie. To właśnie dlatego „nawet nie potrafimy myśleć” w chwilach przygnębienia, niepokoju czy złości, gdyż w pewnym sensie mamy dwa mózgi, dwa umysły i dwa odmienne rodzaje inteligencji: racjonalną i emocjonalną. Tak się też składa, że sam intelekt nie może wykorzystać w pełni swych możliwości bez udziału emocji.
Generalnie rzecz biorąc ludzie koncentrują się najlepiej wtedy, gdy jakieś zadanie wymaga od nich wysiłku nieco większego niż zwykle i są w stanie zdobyć się na taki wysiłek. Jeśli wymagania są zbyt małe, to są znużeni. Jeśli są zbyt duże, to zaczynają się niepokoić. Tylko w strefie, która oddziela znużenie od niepokoju, występuje apogeum ludzkich możliwości, także intelektualnych, nazwane przez badaczy stanem uskrzydlenia.
A co by się stało, gdyby tak wykorzystać ten stan i towarzyszące mu warunki do rozwoju kompetencji potrzebnych w biznesie? Stanisława Borkowska twierdzi w swoim artykule zatytułowanym: Edukacja w Polsce w drodze do Gospodarki Opartej na Wiedzy […], że „kompetencje niezbędne w wykonywaniu pracy zdobywa się przez:
– praktyczne wykorzystanie wiedzy (learning by using);
– działanie (learning by doing);
– interakcje i eksperymentowanie (experimental learning)”.
To właśnie stwierdzenie, w powiązaniu z autorskimi doświadczeniami na polu tzw. symulacyjnych gier decyzyjnych serio, wykreowało zasadniczy obszar dociekań naukowych, które w bardzo ciekawy sposób zostały opisane w niniejszej książce. To właśnie one stanowią też podstawową myśl przewodnią niniejszej pracy. Nie jest ona jednak wszechstronną analizą wszystkich aspektów procesu racjonalnego i emocjonalnego uczenia się. Natomiast jest, a przynajmniej taka była intencja jej Autora, istotnym przyczynkiem na drodze do wyjaśnienia tego, dlaczego nasze świadome działania wynikają z procesów, których często sobie nie uświadamiamy, a także jak te procesy wykorzystać do rozwoju i doskonalenia indywidualnych kompetencji w zakresie prowadzenia działalności gospodarczej.
Na zakończenie warto podkreślić, że książkę napisano tak, aby była ona zrozumiała dla czytelnika bez przygotowania naukowego, nie znającego specjalistycznej terminologii. Jednocześnie jednak pisano ją w sposób nie trywializujący osiągnięć współczesnej myśli naukowej. Jej Autor ma szczerą nadzieję, że udało mu się stworzyć publikację, którą z przyjemnością czytać będą zarówno dyletanci w tej dziedzinie wiedzy, jak i naukowcy.