Loki - dawniej bóg kłamstwa, obecnie najemnik na żołdzie aniołów - powraca, by znów na rozkaz Nieba tropić ukryte demony i niedobitki starych, pogańskich bóstw. Uzbrojony w izraelskie pistolety o jakże biblijnej nazwie Jericho oraz własną przebiegłość rusza do walki z siłami Zła.Ono jednak nie tylko nie śpi, ale staje się coraz groźniejsze niczym ranna, rozwścieczona bestia. W dodatku archaniołowie też nie mają czystych intencji i w głowie Kłamcy zaczyna kiełkować myśl, czy stoi po właściwej stronie.

„Bóg marnotrawny” Jakuba Ćwieka to kolejne sześć przygód, które podobnie jak w „Kłamcy” zaczynają się od trzęsienia ziemi, a potem napięcie rośnie – jakby powiedział Alfred Hitchcock.

Jeśli jesteś z tych dobrych, koniecznie sięgnij po „Boga marnotrawnego”!

Jeśli jesteś demonem, lepiej trzymaj się z daleka!

"W drugim tomie Loki staje się coraz bardziej ludzki. Budzi się w nim sumienie i uczucia. Próbuje zbliżyć się do – jak najbardziej ludzkiej – kobiety. Do niewdzięcznej roboty dobiera zaś sobie współpracowników, tym samym chroniąc ich przed unicestwieniem. Ten metafizyczno-sensacyjny koktajl autor przyprawił sporą dawką poczucia humoru. Wystarczy wspomnieć, że np. nowym wcieleniem Herkulesa uczynił aktora nazwiskiem Negerblack, który w początkach swojej filmowej kariery zagrał właśnie... Herkulesa. To oczywiste nawiązanie do postaci i dokonań Arnolda Schwarzeneggera. Dzięki warsztatowej sprawności Jakuba Ćwieka jego książkę czyta się szybko i gładko. Daje nam ona parę chwil niezobowiązującej rozrywki, ale nie tylko. Jej lektura skłania ponadto do refleksji nad miejscem bogów o i demonów w naszych sercach i w naszej kulturze. A także nad globalizacją tejże kultury i jej postępującą unifikacją."

Rafał Śliwiak Wirtualna Polska

"Kłamca 2 już od samego początku okazuje się książką bardziej dynamiczną od swojej poprzedniczki, choć autor nie szczędzi nam licznych przystanków, podczas których dowiadujemy się nieco więcej na temat samego Lokiego, jak i jego motywacji. Ponadto, o ile w pierwszym Kłamcy pojawiło się tylko kilka ciekawszych pomysłów, na czele z motywem przewodnim, to w Bogu marnotrawnym Jakub Ćwiek sypie nimi jak szalony, serwując czytelnikowi coraz to nowsze wątki, z których każdy kolejny jest ciekawszy od poprzedniego."

Piotr 'Rebound' Brewczyński "Poltergeist"

Seria Kłamca ugruntowała pozycję Jakuba Ćwieka w czołówce polskiej fantastyki, gwarantując uznanie i sympatię rzesz Czytelników. Lekki, potoczysty styl, łatwość w montowaniu popkulturowych toposów, pełne sarkazmu dialogi i wyraziste postacie – to wszystko sprawiło, że Jakuba Ćwieka w fantastycznym światku określa się jako polskiego Davida Gaimana.