Gdy wpada w gniew, niczym wściekły pies, uderza śmiertelnie boleśnie!

Straceniec, którego niewiele szczęścia w życiu spotkało. Wespół z kozacką duszą , Nikoforem Hunią oraz łasym na złoto Bohuszem, brnie w czeluść czarciego kotła. Tam, gdzie smaży się już wielu z tych, których posiekał szablą głodną krwi.

Dumne nazwisko, do którego lgną wywołańcy i hultaje jest mu tylko ciężarem. Pamięć o strasznym ojcu ściętym pod krakowską basztą Lubranką skazała go na żywot tułacza i najmity.

Samuel Zborowski niesie tylko swoją szablę i honor. Ale jedno i drugie droższe jest mu niż życie.