Jeżeli przeszliście chorobę wieku szkolnego, którą generalnie można nazwać... słabością do książek o Indianach to ta historia jest właśnie dla was. Rzecz ma się o kowbojach, którzy ponad konie mechaniczne wolą prawdziwe wierzchowce. Ze swoimi czworonożnymi przyjaciółmi przemierzają bezkresne argentyńskie pampy. Ich stylu życia nie zmieni żaden pastuch elektryczny, żadna maszyna do zaganiania bydła, ani nawet kolonizacja Marsa bowiem prawdziwi kowboje, tacy jak Edith to romantycy o szorstkich dłoniach. I tylko wolność, ciężka praca i przygoda daje im prawdziwą radość.