Trudno rozstrzygnąć, czy Peter bardziej kocha Włochy czy skutery, w każdym razie żywiołowo za nimi tęskni. Wyrusza z Toskanii na szaloną wyprawę na vespie zwanej Marcello, eleganckiej i stylowej jak sam Mastroianni. Celem jego podróży są najbardziej urocze zakątki włoskiego wybrzeża oraz wyspy – Sycylia, Sardynia, Elba. Na deser zostawia sobie Wieczne Miasto – Rzym.

Spotyka fantastycznych ludzi, delektuje się rewelacyjną kuchnią i odkrywa Włochy, jakich nie opisują najlepsze przewodniki.

Gdziekolwiek się zjawia na swoim skuterze, barmani fundują mu piwo, kobiety wpadają w zachwyt, a kierowcy trąbią.

Żywy kolor Marcella, białe paski i lśniące chromem wykończenia były tak niezwykłe, że każdy musiał przyznać, że prezentuje się bardzo szykownie. A ponieważ byłem kierowcą tego skutera, więc także świetnie wyglądałem.

Udaj się na szalone włoskie wakacje, w trakcie których odkryjesz nieznane i fascynujące oblicze Italii!

Fragmenty:
Wzięła do ręki rozmówki i zaczęła je kartkować. Jak chyba każdy zatrzymała się przy części dotyczącej seksu w rozdziale Zawieranie znajomości. Była trochę zaskoczona, że o wszystkim pisano tam wprost i bez ogródek. Nie ulega bowiem wątpliwości, że Włosi w czasie gry wstępnej zdobywają się na coś bardziej romantycznego niż tylko pytanie: Hai un preservativo?, co znaczy „Czy masz prezerwatywę?”. A potem przeczytała któreś z kolejnych zdań i zaczęła się śmiać do łez.
– Non mi si raddrizza. Mi dispiace! – krztusiła się ze śmiechu.
– Nie staje mi. Bardzo mi przykro!

Przez cały kościół ciągnęły się długie kolejki do konfesjonałów.
Jeden ze spowiadających się mężczyzn nie był najwidoczniej usatysfakcjonowany pokutą, bo sprzeczał się z księdzem udzielającym mu rozgrzeszenia:
– Rozumiem, proszę księdza – mówił – ale wydaje mi się, że wystarczyłoby pięć zdrowasiek, nie siedem.