Inne dzieci dostawały w prezencie cymbałki. Susan musiała tylko prosić dziadka, żeby zdjął kamizelkę...

Tak. Ma Śmierć w rodzinie.

Trudno jest normalnie dorastać, kiedy dziadek jeździ na białym koniu i dzierży kosę - zwłaszcza gdy trzeba przejąć rodzinny interes, a jedyny pomocnik mówi tylko po szczurzemu.

A już szczególnie wtedy, kiedy ma się do czynienia z nową, uzależniającą muzyką, która pojawiła się w Świecie Dysku.

Jest bezprawna. I zmienia ludzi.

Nazywana jest „Muzyką z wykrokiem”.

Ma rytm i można przy niej tańczyć, ale...

Jest... żywa.

I nie chce ucichnąć.

Błyskotliwy bajarz z poczuciem humoru równie zabawnym, co ironicznym. Jest moralistą, filozofem i humanistą... Dickens dwudziestego wieku.

„Mail on Sunday”