Czemu ma służyć całe to ludzkie cierpienie? Dla jednych jest "skałą ateizmu" i najsilniejszym argumentem przeciw wierze w Boga. Dla drugich cierpienie należy znosić z godnością, skoro sam Bóg zaręczył, że nie będzie mieć ono w ludzkim życiu ostatniego słowa. "Jezus podczas swej najgłębszej, krzyżowej udręki skarżył się na opuszczenie przez Ojca. Dlatego każdy, kto wierząc naśladuje Go, nie może się uchylać od pytania: "Boże, mój Boże, czemuś Mnie opuścił?" Jeszcze bardziej w obliczu łaskawości i wszechmocy Boga powinien on szukać odpowiedzi na pytanie o przyczyny cierpień".