Sprzedawca papieru
Wydawnictwo: Novae Res
Główny bohater, mol książkowy będący u progu dorosłości, przypadkiem
natyka się w gazecie na ogłoszenie pracy, przez które to Wydawnictwo
Paraliterackie poszukuje młodych i bystrych ludzi na sprzedawców
literatury. Zaintrygowany maturzysta, niemogący się zdecydować, czy
wybrać drogę kształcenia naukowego czy od razu zacząć pracę zawodową,
odpowiada na ogłoszenie i zostaje, ku swojemu zaskoczeniu, zaproszony na
rozmowę. Przeprowadza ją bardzo „zaangażowany” szew wydawnictwa, który
tłumaczy intrygującą nazwę spółki, opowiada szybko, jak wygląda ta
„misja”, o którą bohater się stara, a następnie z marszu posyła go na
dzień próbny, czyli towarzyszenie Najlepszemu Sprzedawcy przy pracy.
Bohater ma niepowtarzalną szansę skonfrontować swoje młodzieńcze ideały i
wyobrażenia o świecie, odbywając podróż do pewnego anonimowego
miasteczka.
- „Zapraszam do mojego gabinetu!” – jak to podniośle zabrzmiało,
kiedy słyszałem to po raz pierwszy. Po jednej stronie biurka ja, po
drugiej Szef.
…bo wynajmowanie powierzchni sklepowej to przeżytek, my wychodzimy do
klienta, nie on do nas; to my wiemy lepiej od niego, co jest dla niego
dobre…
Cóż z niego za wodzirej! Cóż z niego za czarownik! A jaki on mądry! A
jaki on…natchniony! Poczułem się zupełnie wyjątkowy. Dalszą część dnia
miałem spędzić z Najlepszym Sprzedawcą w podróży, szukając nowych
klientów. Jak się uczyć, to od najlepszych. A nauczyłem się przy nim
więcej niż się spodziewałem: poznałem przyczynę wszelkiego zła,
usłyszałem jak rozpoznać prawdziwych przyjaciół, byłem świadkiem drugiej
kontrreformacji, zrozumiałem, że czas jest wrogiem przyjemności,
przekonałem się o prawdziwej wartości pieniędzy, dokopałem się do źródła
wszelkiego bólu, zdemaskowałem sens życia i świata. Najważniejsze
jednak, czego się nauczyłem to to, że najprawdopodobniej warto nauczyć
się pisać.
Wyślemy Ci maila, gdy książka pojawi sie w sprzedaży
Brak ofert. Niedługo mogą się pojawić, zajrzyj tutaj za jakiś czas