Ukraina i Kozaczyzna kojarzą się dziś z wydarzeniami zaprezentowanymi w „Trylogii” Henryka Sienkiewicza. Barwność i plastyczność opisywanych przez niego obrazów miała niespotykaną do tej pory siłę. Tymczasem rzeczywistość była zgoła inna – nie brakowało w niej humoru, radości i wesela. Ale nie brakowało też żalu, smutku, a nawet rozpaczy. Swobodne bytowanie wielokrotnie okupione było łzami i krwią. Za demokratycznymi instytucjami kryła się głęboka nierówność społeczna. Wspaniała, bujna przyroda – jakże pięknie opisywana – dotkliwie dawała się ludziom we znaki. Bohaterskie czyny często przypłacano życiem.
Książka nie jest ani systematycznym wykładem, ani chronologicznym opisem wydarzeń. Zamiarem autora było przedstawienie kozackiej codzienności, a także wprowadzenie czytelnika w świat tamtejszych zwyczajów, wierzeń, funkcjonowania instytucji, niezrealizowanych ideałów oraz stosunków panujących wewnątrz ukraińsko-kozackiej społeczności.