Rok 2001, miasteczko gdzieś w Polsce. Władze i obywatele przygotowują się do uroczystości odsłonięcia pomnika ku czci zamordowanych tu w czasie okupacji Żydów. Do miasteczka przyjeżdża Prezydent RP, znakomici goście z zagranicy, w tym „Pingpongista”, jedna z nielicznych osób ocalałych z pogromu. Bohater powieści, którego przydomek związany jest z niezwykłą historią ocalenia, przyjechał z USA, gdzie udało mu się dotrzeć po ucieczce z Polski. Przez lata uprawiał zawód sędziego karnego. Teraz jest na emeryturze. W ciągu czterodniowych uroczystości ma wiele okazji, aby wracać pamięcią do czasów dzieciństwa spędzonego w Polsce. Rozmawia z księdzem pamiętającym wydarzenia sprzed 60 lat, przygląda się różnym postawom dzisiejszych mieszkańców miasteczka. Podsumowuje swoje długie i dramatyczne życie, w końcu zmaga się z własnym wyrzutem sumienia... Józef Hen podejmuje temat ciągle trudny i niedostatecznie opisany. Zagłada ludności żydowskiej, niejednoznaczna postawa Polaków wobec wydarzeń, które miały miejsce podczas okupacji, wywołują w Polsce gorące spory. Pingpongista to nowy głos w tej sprawie, silny i ujęty w znakomitą formę.

Z recenzji poprzednich książek:

Z narastającym zaangażowaniem, pasją i intencją rewizyjną pisarz podejmuje zwłaszcza jątrzące wciąż polską świadomość zbiorową kwestie dziejowe, odchodząc w swych osądach i ocenach od podręcznikowych ustaleń i popularnych szablonów.

Mieczysław Orski

Hen pisał o historii i pisał o współczesności, rekonstruował i badał, ale też opowiadał i wymyślał, z niezmiennym wdziękiem dzielił się też sobą, wprost i bezpośrednio opowiadał o swoich peregrynacjach umysłowych i cielesnych.

Wiesław Władyka, Polityka

Książkę Józefa Hena odkłada się z żalem: szkoda, że już się skończyła. Lektura, poza przyjemnością uczestniczenia w pasjonującym spektaklu słowa, wyobraźni i myśli, przynosi niemałą satysfakcję poznawczą.

Jerzy Ładyka, Res Humana