Lato 1946 roku. Hablund Doran, właściciel dobrze prosperującej kopenhaskiej fabryki, zafascynowany kulturą i obyczajami mieszkańców Syberii postanawia zapuścić się w ten rejon świata. Trafia do Charyni, zapadłej wioski w tajdze. Już nigdy nie powróci do Danii. Kilkadziesiąt lat później tropem zaginionego podróżnika wyrusza student antropologii Erske. Czy uda mu się rozwikłać zagadkę tajemniczego zniknięcia rodaka? „Od dłuższego czasu - mówi autorka - chciałam napisać książkę o kimś, kto gdzieś wyjedzie i już nigdy nie powróci. We mnie też była taka myśl, a może pragnienie, by gdzieś wyjechać na zawsze". Z kalejdoskopu opowieści wyłania się obraz zderzenia kultur i refleksja na temat podstawowych wartości.

Dzięki Stacji Tajga Hůlová zasłużyła sobie na ważne miejsce w literaturze światowej. Ta powieść przyniesie jej sławę.

„Týden"

z recenzji Czasu Czerwonych Gór:

Autorka posługuje się zdaniami prostymi, choć niepozbawionymi poetyckiej głębi. Asceza się pisarce opłaciła: udało się jej stworzyć krainę, której codzienność przenika magia, a każdy gest nabiera znaczenia symbolu.

Bartosz Marzec, „Rzeczpospolita"

Cechą wspólną kobiet jest ich związek z naturą i ciałem. Niby więc nic Hůlová nie odkryła, bo są to kwestie od dawna oczywiste, ale pomysł, by ująć je w babską gawędę, to w literaturze czeskiej z pewnością dobra kontrpropozycja dla wielbicieli prozy Hrabala.

Marta Cuber, „Polityka"

Literatura najwyższych lotów.

Ewa Ciszewska,

Ten projekt został zrealizowany przy wsparciu finansowym Komisji Europejskiej. Projekt lub publikacja odzwierciedlają jedynie stanowisko ich autora i Komisja Europejska nie ponosi odpowiedzialności za umieszczoną w nich zawartość merytoryczną.