Londyn we krwi to debiutancka powieść londyńskiego dziennikarza Jamesa Craiga. Autor nazywa ją "europejskim kryminałem" zabarwionym czarnym humorem.

W trakcie kampanii przed wyborami parlamentarnymi ktoś w bestialski sposób morduje byłych członków ekskluzywnego Merrion Club. Wszystko wskazuje na to, że na liście zabójcy są również charyzmatyczni i bezwzględni bliźniacy, Edgar i Xawier Carlton, ludzie gotowy na wszystko, by zdobyć władzę.

Inspektor John Carlyle wcale nie jest zachwycony tym, że zadanie ujęcia okrutnego mordercy przypadło właśnie jemu. Tropiąc sprawcę, zagłębia się w mroczny świat brytyjskich klas rządzących. Moralność tam nie istnieje, liczy się wyłącznie władza.  Carlyle musi znaleźć zabójcę, zanim ludzie Carltonów wezmą sprawy w swoje ręce. Ślady prowadzą w przeszłość, o której wiele osób z pierwszych stron gazet wolałoby na zawsze zapomnieć...

Mocny kryminał z ostro zarysowanym wątkiem politycznym. Autor - były dziennikarz - nie waha się opisywać wyjątkowo brutalnych zbrodni, ale równie często korzysta z typowo angielskiego poczucia humoru.

Washington Post

W swojej debiutanckiej książce James Craig po mistrzowsku snuje opowieść o dokonywanej z zimną krwią zemście, bogactwo szczegółów i unikalna narracja sprawiają, że z niecierpliwością czekamy na kolejne książki.

Kirkus Review

Wciąga tak, że nie sposób oderwać się od lektury.

Library Journal

Rewelacyjna mieszanka kryminału, horroru i thrillera politycznego.

Gumshoe Reviews

James Craig - urodzony w Szkocji autor kryminałów. Zadebiutował jako pisarz w 2011 roku powieścią Londyn we krwi, która rozpoczyna serię z inspektorem Johnem Carlyle w roli głównej. Zanim zajął się pisaniem, przez trzydzieści lat pracował jako dziennikarz, konsultant i producent telewizyjny. Swoją twórczość nazywa "europejskim kryminałem" - pełnym odcieni szarości, niejednoznacznej moralności i niedokończonych spraw. Mieszka z żoną i córką w londyńskiej dzielnicy Covent Garden. Jest fanem Liverpool F.C.

George ocknął się z paskudnym posmakiem w ustach i bólem głowy, który niemal doprowadzał go do płaczu. Siedział w salonie, z rękami i nogami przywiązanymi do jedynego krzesła w jego mieszkaniu. Ktoś owinął mu również taśmą klatkę piersiową i oparcie krzesła, by mieć pewność, że nie zdoła się poruszyć. Tą samą taśmą zakleił George`owi usta. Zrozumiawszy, że nawet firmy użyteczności publicznej nie posunęłyby się do takich metod, by zyskać nowych klientów, wpadł w panikę. Zaczął gryźć taśmę i rozpaczliwie próbował podnieść się z krzesła.

- Spokojnie, spokojnie - przemówił ktoś cichym, kojącym głosem. - Staraj się miarowo oddychać.

Jednak widok dłoni spoczywającej na jego ramieniu wcale nie uspokoił George`a. Okrywała ją gumowa rękawiczka podobna do tych, jakie noszą lekarze, lub jakie na filmach zakładają mordercy tuż przed tym, jak masakrują swoje ofiary.

(fragment książki)