Przeżyłem upadek w przepaść. Przeżyłem zniszczenie bazy w Ashwood Estates. Byłem wtedy nieprzytomny, ale Malcolm powiedział, że coś chroniło nas przed zmiażdżeniem, jakby jakaś siła osłaniała nas przed niszczącym wszystko kataklizmem. Do trzech razy sztuka. Może to z wyczerpania, a może zaczynam już majaczyć, ale w tej chwili nabieram głębokiej, jasnej pewności, że śmierć nie jest mi pisana. Że mam inny cel w życiu, gdzieś poza tymi walącymi się ścianami, i ta szalona chwila nie doprowadzi mnie do niego. Że jeszcze nie dałem z siebie tego, co najlepsze. Pittacus Lore jest głową Starszyzny Loryjczyków. Posiada moce, o jakich posiadaniu wy marzycie. Potrafi robić rzeczy, o jakich wy możecie tylko pomarzyć. Widział rzeczy, jakich nigdy nie zobaczycie. Od dwunastu lat mieszka na Ziemi, szykując się do wojny, która zdecyduje o losie naszej planety. Nikt nie zna miejsca jego pobytu.