Bohater jest właścicielem sieci cmentarzy, które odziedziczył po stryju. Nic go właściwie z tym biznesem nie łączy. Z wykształcenia jest informatykiem. Pewnego dnia przychodzi mu do głowy pomysł na niezwykły wynalazek. Realizując pomysł, komputeryzuje cmentarze i podłącza je do Netu. Każdy, kto ma odrobinę zdrowego rozsądku, wiedziałby, co z tego może wyniknąć. A może nie? Nikt nie mógłby tego przewidzieć? Seria niezwykłych i strasznych zdarzeń przerasta właściwie ludzką wyobraźnię, ale... jest to także realistyczny scenariusz przyszłości naszej cywilizacji. Nie miejcie nadziei!