AUTOR – emocje są jego naturalnym stanem bytu, bez nich obraz na ekranie umysłu nieruchomieje, a następnie znika. Zmysły dostarczają podstawowego paliwa jego emocjom i uczuciom, bez piękna kobiecej twarzy, dobrej książki, białego wina i filmowej melancholii, muzyki i malarstwa, trafiających w duszę samą, życie nie miałoby sensu. Materia jest dla niego istotna, o ile pozwala zachować ciało w zdrowiu, a umysł w nienasyconym pragnieniu rozwoju i wędrówki ku nieznanemu. Pozwala też trzymać się z daleka od ludzi obcych, do których nie przystaje, a zarazem umożliwia cudowną, beztroską celebrację bezcennych chwil z najbliższymi. Kocha ciszę i jej mowę, która uczy patrzeć dalej, poprzez iluzje życia, w stronę lepszego zrozumienia siebie i świata. Niestety jego emocjonalny i zmienny umysł jest chwiejny, ma zatem do opanowania lekcję równowagi i pokoju z samym sobą. Nie martwi się o sprawy finansowe, tu działa przeznaczenie i zdyscyplinowana, rzetelna i uczciwa strona jego osobowości – danego słowa należy dotrzymywać. Najważniejsze dla niego jest niewidzialne. Niewyobrażalne bogactwo świata kwantów, nieznanych, egzotycznych form energii, wzajemnego splątania i przenikania się wszystkiego należy poczuć intuicją i badać za pomocą nauki, najwierniejszej przyjaciółki ludzkości w kosmicznej przygodzie. Autor kocha fizykę kwantową i kosmologię, ale przede wszystkim kobiety o pięknych duszach, roześmianych oczach, cudnych piegach i rudych włosach. To właśnie Wodnik, który dziesięć lat temu napisał pierwszą książkę i teraz ją wydaje. Druga w przygotowaniu.
Janis to mężczyzna stojący na początku życiowej przygody. Nie wie, że jedyne, co może ofiarować światu, to własny talent, czyste myśli i dobre czyny. Wyrusza na poszukiwania „kobiety idealnej”, by urzeczywistnić swoje marzenie. Czy smakowanie kolejnych kobiet pomoże mu zbliżyć się do celu? Czy, celebrując życie, odnajdzie odpowiedzi na ważne pytania?

„«Daimonion młodości» to dorastanie, dojrzewanie, odejścia i powroty – wędrówka przez ziemski świat, który jako jedyny ma znaczenie, przedzieranie się przez własne uczucia, emocje, intuicję. To porzucanie przeciętności i rutyny, a odkrywanie świeżości w relacjach międzyludzkich, by następnie znów upaść w bólu istnienia i toczyć wewnętrzną walkę o wiarę w nadejście następnego świtu. Jak stwierdza sam autor, rachunek zysków i strat mimo wszystko pozostaje jednoznaczny: sens nadaje egzystencji jedynie „prosta radość z doświadczania życia jako takiego, radość z bycia zwycięzcą w kosmicznej ruletce niebytu” – Katarzyna Wróbel