Gdyby tylko
Wydawnictwo: PI
Czytelnicy "Dagbladet" uznali tę książkę za jedną z najważniejszych norweskich powieści ostatniego dwudziestopięciolecia.Ida jest
dramatopisarką – młodą i piękną, odnosi sukcesy, prowadzi uregulowane
życie, ma męża i dwoje małych dzieci. Czy jest szczęśliwa? Na pozór tak,
ale gdzieś tam, w głębi tli się niepokój, że to nie wszystko, że życie
może i powinno dawać więcej. I przypadkiem poznaje Arnolda Buska. To
wykładowca uniwersytecki, tłumacz Brechta. Przeciętny mężczyzna w
średnim wieku – kolejna żona, dziecko, poza tym chętnie uwodzi
studentki. W Idzie budzi namiętność, która wywróci do góry nogami całe
jej życie. Sam Arnold początkowo się broni ale ulegnie gdy namiętność
Idy nabierze cech wręcz opętania. Potem opętani będą już oboje. Każde
szuka prawdziwego uczucia, oddania, bliskości, ale jedyne, co sobie
nawzajem dają to fizyczność, traktowana z jakąś straszliwą
zachłannością: więcej, więcej! Nic nie przynosi ukojenia, wszystko
wzmaga niedosyt, lęk przed stratą, poczucie zagrożenia. Oboje wprawdzie
zrywają dotychczasowe związki, ale mieszkają w dwóch oddalonych od
siebie miastach. I wciąż nienasycenie. Stale powtarzane „kocham cię”
przestaje znaczyć cokolwiek.
Co jeszcze zrobić, by pogłębić doznania? Powoli zaczynają przekraczać
najbardziej intymne granice: alkohol, seanse grupowe, kluby swingersów,
a potem kac moralny – dwoje zabłąkanych ludzi, spragnionych odrobiny
ciepła, cząstki elementarne rzucone w pustą przestrzeń.
A przy tym pięknie napisane!
Wyślemy Ci maila, gdy książka pojawi sie w sprzedaży
Brak ofert. Niedługo mogą się pojawić, zajrzyj tutaj za jakiś czas