Dobry wampir nie jest zły. Szczególnie wampir polski, podgryzający celebrytów, samobójców albo... ZOMO. Przewrotny poczet polskich wampirów, upiorów i innych narodowych strachów w groteskowej powieści autora Gangreny. Powieść „Znieczulenie miejscowe” boleśnie wgryza się w polską rzeczywistość zębami swoich nieprzeciętnych bohaterów. Bardzo nieprzeciętnych. Wampir Stefan, były agent nieruchomości, uwielbia jeździć pociągami, żywi się krwią konduktorów i podróżnych. Mirosław ceni sobie krew osób o mistycznych skłonnościach, Zenon wybiera filozoficznych sceptyków, Paulina zaś to miłośniczka celebrytów i ich krwi.