Dawid Schatz, jako młody chłopiec wchodzi w posiadanie dziwnego przedmiotu. Z czasem odkrywa, że przedmiot ten wykazuje niezwykłe właściwości. Jednocześnie, już jako młody mężczyzna, odkrywa w sobie niesamowitą zdolność przewidywania wyników… gier losowych. Całe jego długie życie wypełnione jest wątpliwościami, czy wierzyć w cudowne działanie amuletu, w swoje niezwykłe zdolności, czy to, co go spotyka, to zwykły zbieg okoliczności, czy może efekt diabelskich zgoła sztuczek?

Bohater Leona Brofelta jest człowiekiem prostym i  z gruntu dobrym, wrażliwym, niezbyt wykształconym, ale dobrze wychowanym. Jest przy tym kaleką obdarzonym wybujałym temperamentem, imponującym zdrowiem i kondycją. Jak sobie radzi z niespotykanym talentem i co jeszcze wynika z jego cech, o tym opowiada autor snując gawędę o życiu – obfitującym w momenty dramatyczne, czasem komiczne -  od narodzin Dawida w 1927 roku aż po dzień dzisiejszy.

Patronat medialny:

TwojaKultura.jpg (2012-07-11 10:29:17)

 

Recenzje:

Powieść Leona Brofelta, tekst ciekawy i napisany z talentem, przywołuje na myśl utwory, o których już zapomnieliśmy w ostatnich latach, a które zapewne jeszcze nie raz będą powracaćnie tylko w rozważaniach historycznoliterackich. Myślę o prozie realistycznej, której centralnym zagadnieniem poznawczym była próba dania świadectwa czasowi, w jakim się żyło. Tutaj rzeczywistością literacką jest czas ostatniego pięćdziesięciolecia, nawet jeśli widziany on jest w wyimku i z pewnym naruszeniem praw chronologii.
Realizm ("magiczny") tej prozy odczuwa się na każdym kroku. Autor ufa poznawczej prawdzie życia, nie ucieka w mgielne przestrzenie wyobraźni, wiernie trzyma się ziemi i opowiada po stronie literatury, by tak rzec, werystycznej. Wydaje mi się, że powinno to być atutem "Amuletu", zwłaszcza w czasach zupełnego rozwichrzenia stylów narracji, beztroskiego bawienia się wypowiedzią prozatorską, uciekania się do pastiszu, persyflażu, tekstu-cytatu itd. Czytelnik współczesny może czuć się znużony coraz częstszym prestidigitatorstwem formalnym, ma prawo oczekiwać tekstów bliższych jego życia. I "Amulet" takąszansę mu daje.
Mówiąc o "realistyczności" tej powieści, trzeba jednak koniecznie dodać, iż jest ona przy tym w ścisłym tego słowa znaczeniu utworem "literackim". Leon Brofelt umiejętnie przywołuje konwencje powieściowe, trafnie zakreśla czas opowiadanej przez siebie historii.


Marian Kisiel