Powieść Między Sierpniem a młotem  to pseudopamiętnik ze Strajku Sierpniowego i stanu wojennego oparty na własnych przeżyciach Autora. Jego Śmierć po pobiciu przez ZOMO była autentyczna, a Zmartwychwstanie i odzyskanie mowy mimo wszelkich lekarskich prognoz, cudem .

Bohater powieści Andrzej Łazarz, protokolant Strajku Sierpniowego walczy o 22 postulat – zniesienie prewencyjnej cenzury zapachów. Nie wszystkim strajkującym się to podoba. Łazarz traci swoją funkcję.

Kiedy wprowadzono stan wojenny Andrzej nie chce już żyć i prowokuje  własną śmierć. Budzi się w szpitalu i uświadamia sobie, że jest niemy. Przy nim jest  tylko jego żona Marylka. Musi odzyskać język, by żyć.
 
"Między Sierpniem a młotem" staje się także swoistą metaforą przemiany, która dokonała się w Polsce po Sierpniu. Stało się wtedy coś, co jednym odebrało mowę, innym rozum, a jeszcze inni doszli do władzy. Stanisław Esden-Tempski w intymnych wspomnieniach ujawnia mechanizmy Strajku, pokazuje, co było w nim dobre, a co zakłamane i jak to wszystko wpływało wówczas na tak zwanych zwykłych ludzi, którzy musieli jakoś żyć w towarzystwie Wielkich Idei i walki o codzienne przetrwanie w jakże trudnych warunkach społeczno-politycznych.

To także obraz Gdańska i jego mieszkańców. Autor w mistrzowski sposób pokazuje atmosferę panującą w tym wyjątkowym mieście.

Bohater, Andrzej Łazarz, nie tyle zostaje zaatakowany przez bezosobowe ZOMO, co pobity przez dawnego przyjaciela ze szkoły. W wyniku pobicia zapada w śpiączkę, z której budzi się z uszkodzeniami narządu mowy. Próbuje wrócić do pracy, ale język nie jest już taki jak dawniej. Z nauczyciela chorych umysłowo staje się pacjentem w swoim własnym szpitalu. W tej chorej sytuacji próbuje odbudować swoją osobowość. Czy mu się to uda?

Patronat medialny: Twojakultura.pl

.
Stanisław Esden-Tempski

Powieściopisarz, poeta i dziennikarz, urodzony w Gdańsku w rodzinie o kaszubskich tradycjach. Studiował psychologię na Uniwersytecie Warszawskim i filologię polską na Uniwersytecie Gdańskim.

Już od czasu swego głośnego debiutu – tomu wierszy  pt. "Wytrwale rozwijam swe złe skłonności"  wzbudzał kontrowersje i zainteresowanie. Powieści  "Kundel" i "Łowca orchidei" ukazały go jako oryginalnego prozaika.