Aleksander Doba przepłynął Atlantyk. Andrzej Tomicki przepłynął Wisłę z Krakowa do Gdańska. Przeczytaj jego relację z podróży. Poznaj nieznane oblicze królowej polskich rzek.

 

Andrzej Tomicki  opisuje niezwykłe wydarzenia, towarzyszące mu od początku podróży oraz własne przemyślenia, dające czytelnikowi na własnej skórze poczuć smak przygody i choć trochę poznać niesamowitą rzekę, jaką jest Wisła.

 

 

"Od czego się wszystko zaczęło?

Jak zawsze - od pomysłu. Od myśli raz zrodzonej w Twojej głowie, która dopóki się nie spełni, dopóty będzie Cię męczyć. A więc wszystko zaczęło się od myśli? Tak. Wszystko ma swój początek w myślach. Dopiero później może przejawić się w życiu. Innej drogi nie ma.

A więc zaczęło się od myśli, od pomysłu. A skąd pomysł?

Z nieba, wszechświata, od Boga, wieczności. Skądś. A skąd wziął się nasz wszechświat? Skądś. Do końca nie wiemy skąd się biorą nasze myśli, pomysły, idee... I skąd się wziął nasz świat. My sami i wszystko dookoła.

A jednak powstało. Było. Teraz jest. Trwa.

Była więc myśl: przepłynąć Wisłę. Poznać rzekę. Zmierzyć się z nią i dopłynąć do ujścia. Po myśli, mogły nadejść czyny... albo nic. Mogła przyjść kolejna i wyprzeć poprzednią. Tym razem była zbyt pociągająca i nie dała o sobie zapomnieć."
Andrzej Tomicki


Andrzej Tomicki

Poszukiwacz przygód, miłośnik adrenaliny, wyznawca zasady „DOŚWIADCZAJ życia”.

W 2012 r. spełnił marzenie o nocy spędzonej na pustyni, docierając na Saharę autostopem. W 2013 r. zmierzył się z Królową Polskich Rzek – Wisłą, ruszając z Krakowa na starym, radzieckim pontonie.