Generalnie rzecz ujmując, tomik poświęcony jest płci pięknej. Przeważająca większość utworów oparta jest na znanych powszechnie i często powtarzanych stereotypach. Nie jest jednak wykluczone, że jakaś odkrywcza myśl, też gdzieś się przypadkiem trafi.

Oczywiście jest to satyra, a zatem nieco wykrzywiony obraz i co ważne, mamy tu do czynienia z obrazem widzianym męskim okiem.

Co do samej formy, to znajdziemy w tym zbiorku wyłącznie wiersz klasyczny, czyli taki, który posiada rym i rytm.

Cały tomik jest po prostu żartem (przynajmniej taki był zamysł autora), zatem nie pozostaje mi nic innego, jak tylko życzyć szanownemu czytelnikowi, szerokiego uśmiechu na ustach podczas lektury, co niniejszym czynię.