Dorota Danielewicz przyjeżdża do Berlina na początku lat osiemdziesiątych XX wieku, gdy jest podzielony na dwie, w założeniu przeciwstawne, części. Kilka lat później ma okazję obserwować, jak po okresie rozdarcia zabliźniają się miejskie rany. W ciągu trzech dekad miasto nad Szprewą przeszło metamorfozę, dzięki której dziś wymyka się wszelkim próbom zaszufladkowania. Ta metropolia zaskakuje różnorodnością. Tu także jak nigdzie indziej indywidualne losy splatają się nierozerwalnie z europejską historią poprzedniego stulecia.

W sentymentalnej wędrówce przez stacje metra, dzielnice i parki towarzyszą nam bohaterowie filmów Wima Wendersa i Toma Tykwera oraz muzyka U2, Davida Bowiego, Tangerine Dream i Nicka Cave’a. W każdej opowieści autorka dyskretnie wskazuje kolejny nietypowy, nieoczywisty sposób na zwiedzanie miasta.