Pierwsza książka dla dorosłych autora słynnego cyklu o przygodach Artemisa Fowla.

Na pozór Daniel McEvoy to zwykły ochroniarz w podrzędnym kasynie w New Jersey. Dni mijają mu na utarczkach z uciążliwymi klientami i kłótniach z psychotyczną sąsiadką, a sen z powiek spędza rzednąca czupryna. Kiedy jednak ktoś zabija jego przyjaciółkę, a lekarz zajmujący się przeszczepem jego włosów znika w tajemniczych okolicznościach, Daniel przypomina sobie, że w poprzednim życiu był żołnierzem irlandzkich sił porządkowych na Bliskim Wschodzie. I ci, którzy weszli mu w drogę - bez względu na to, czy są skorumpowanymi policjantami, czy bossami narkotykowej mafii - nie powinni spać spokojnie. Nie wiedzą bowiem, z kim zadarli...

Skrzące się humorem dialogi godne Raymonda Chandlera, nieoczekiwane zwroty akcji, pościgi i strzelanina sprawiają, że książka trzyma w napięciu od pierwszej do ostatniej strony.

Wspaniałe mroczne ulice. Wspaniała historia. Jaka świetna książka!

Harlan Coben

Rozrywka, niespodziewane sceny seksu i mnóstwo bezczelnych dialogów.

„The Guardian"

Skrajnie nieprzyzwoita powieść.

„Kirkus Reviews"

Nietypowy kryminał przesiąknięty subtelnym komizmem.

„Leipziger Volkszeitung"

 

Przetrząsam kieszenie Barretta w poszukiwaniu kluczyków do samochodu, telefonu, zegarka i portfela. Czyli wszystkich tych rzeczy, które padłyby łupem złodzieja. Przeszukanie zostaje wynagrodzone dobrami z wyższej półki. Kluczyki do lexusa, telefon Prada, zegarek Omega i plik pięćdziesiątek grubszy od hamburgera. Wykładzina z łatwością odrywa się od podłogi, tylko kilka przylepców zabezpiecza ją przed ślizganiem. Typowy Zeb. Oszczędzać na wszystkim. Wyszarpuję wykładzinę z całej poczekalni, po czym zawijam Barretta w trzy warstwy. Taśma wokół wykładziny, potem worki na śmieci, znów taśma. Z tego, co widzę, na płytkach pod wykładziną nie ma krwi, ale na wszelki wypadek przecieram je szmatą ze środkiem dezynfekującym. Nawet bandziory korzystają teraz z różnego rodzaju detektorów. Nie ma takiej rzeczy, której nie mógłbyś kupić na eBayu. I oto mam Kleopatrę w dywanie, którą muszę stąd wynieść. Barrett okazuje się piekielnie ciężki, ale w przeszłości zapieprzałem już z kilkoma ciałami, choć akurat nie były to ciała osób, które sam zabiłem.

(fragment)