Nie dajmy się zwieść tytułowi. W „Tylko dla mężczyzn” dostaje się zarówno panom, jak i płci pięknej. Jak to u Magdaleny Samozwaniec – pierwszej damy polskiej satyry.

Hochsztapler, spirytysta, obleśnik, nudziarz, uwodziciel, dzieciorób i dowcipniś. Kalejdoskop męskich charakterów znany kobietom tak samo dobrze pół wieku temu, jak i dzisiaj. Tylko dla mężczyzn to źródło niewyczerpanych inspiracji dla obojga płci. Dla kobiet – klucz do męskiego świata, dla panów – drogowskaz do niewieścich serc, a dla wszystkich razem literacka uczta i świetna zabawa. Jednym słowem remedium na małżeńskie niesnaski w wykonaniu Magdaleny Samozwaniec.

Małżeństwo doskonałe – zgódźmy się przede wszystkim, że takie nie istnieje. Już jest dobrze, jeśli małżonkowie nie żyją z sobą jak pies z kotem, ale jak pies z psem, to znaczy, że czasem się ze sobą użerają, a czasem się sobie podlizują. Mężczyzna, żeniąc się, powinien uważać, ażeby nie musiał napisać na grobie swej żony tak , jak to zrobił pewien wdowiec: „Tu spoczywa moja małżonka – dla jej i mojego spokoju”.

 

Dla żony: Zrób awanturę, a nie jęcz

Nie mów, że najbrzydsze z dzieci jest do niego podobne

Jeśli uważasz go za głowę rodziny – nie siadaj na niej

Miej zawsze w pokoju dużą wodę kolońską i małe kieliszki do wódki

Dla męża:

Chcesz żeby za dużo nie mówiła – pozwól jej palić papierosy

Młody mąż nie powinien nigdy zasypiać, zanim jego żona nie zaśnie

W dzień obchodź się z żoną jak z przyjacielem, w nocy jak z przyjaciółką