„Kwiat sukcesu” Marii Jędral to mieszanka literatury science fiction i horroru.

Elizabeth jest naukowcem. Prowadzi badania nad rośliną, która może stać się budulcem lekarstwa wyzwalającego ludzi od cierpienia wywołanego pęcherzycą. Roślina okazuje się inteligentną formą życia przywiezioną na Ziemię z kosmosu przez astronautów. Niestety dostała się ona w ręce ogarniętego szaleństwem naukowca, który próbuje zrobić z niej broń, a z ludzi i zwierząt potwory służące do szerzenia śmierci.

Zapewne w wielu miejscach naszego globu, w okrytych ciszą tajemnicy laboratoriach prowadzone są różnego rodzaju eksperymenty, w tym na żywych organizmach i być może przekraczane są kolejne granice, których dotychczas przekraczać nie było można. To, o czym jeszcze niedawno czytaliśmy w literaturze z gatunku fantastyki naukowej staje się faktem.

Autorka w swojej książce porusza problem etyki w nauce i w tym kontekście zastanawia się, kiedy można mówić o sukcesie naukowym. Mimo że jest to literatura fantastyczna, ma jeszcze drugie - filozoficzne dno.