„Nigdziegęści” Andrzeja M. Baczewskiego to powieść z kategorii fantastyka. Leżąca na skraju drogi mlecznej planeta Lamustra to w istocie salon gier. Dzięki portalom umożliwiającym wędrówkę między grami - światami można spotkać kobiety ubrane tylko z przodu, czarnodziejów i agentów do zadań specjalnych w cyberprzestrzeni. Akcja toczy się równolegle w kilku światach. Mamy planetę -salon gier, starożytny świat pełen mitycznych bohaterów oraz mroczne średniowiecze. Faktycznie istniejące, ale nieco zapomniane postacie jak cesarz Dariusz wymieszane są ze zmyślonymi, choć kogoś nam przypominającymi - rozbójnik Anosik. Niezwykła erudycja autora, nawiązanie do ciekawostek historycznych i przyrodniczych oraz zamiłowanie do gier słownych zapewnią nawet najbardziej wymagającemu czytelnikowi solidną porcję rozrywki. Ale uwaga: trzeba czytać powoli, żeby nadążyć za intrygą, gdyż wielość zdarzeń, bohaterów i światów przyprawić może o zawrót głowy. Ale kto nie chciałby poznać kobiet ubranych tylko z przodu?