„Światło i mrok” Natsume Sōsekiego to książka, która otwiera nam drogę do poznania obyczajów panujących w japońskim małżeństwie. A są one inne od tych, które znamy z własnego „europejskiego podwórka”


Onobu i Tsuda wydają się być całkiem normalnym młodym małżeństwem. Jako że są na początku swej małżeńskiej wędrówki, ich relacja zdaje się mieć jakieś niedociągnięcia w postaci chociażby niedomówień czy niedostatecznej dozy zaufania. Ich małżeńskie stosunki zostają wystawiona na próbę w momencie, gdy Tsuda musi udać się do szpitala, aby poddać się niegroźnemu zabiegowi. Wiadomość o konieczności udania się na leczenie zbiega się w czasie z nadejściem listu od ojca Tsudy. Informacja w nim zawarta nie napawa optymizmem, bowiem mężczyzna odmawia pomocy materialnej Tsudy i jego żony, właśnie teraz, gdy tego wsparcia najbardziej potrzebują. Przyzwyczajone do całkiem wygodnego życia małżeństwo będzie musiało stawić czoła problemom. Tym czasem okazuje się, że owe kłopoty są niczym w porównaniu do skrywanej przez Tsudę tajemnicy.


Długie, aczkolwiek ciekawe dialogi stanowią okazję do poznania mentalności Japończyków, dotarcia do relacji panujących w rodzinie i poza jej granicami. Powieść dla wytrwałych, którzy z tej podróży z książką wrócą bogatsi o wiedzę na temat realiów japońskiego życia.