Dziennikarz i reporter Marcin Wyrwał relacjonował rewolucję ukraińską od samego jej początku. Ta książka, pisana w rytm coraz bardziej krwawych wydarzeń w Kijowie, daje okazję do poznania i zrozumienia ludzi, którzy stoją w tym konflikcie po obydwu stronach. To reportaż z samego serca walk na Ukrainie, walk, które mają znacznie bardziej złożony charakter, niż mogłoby się wydawać.  

W ciągu ostatniej godziny dostałem aż trzy przygnębiające informacje. Jedna z bohaterek tej książki, dziewczyna o najpiękniejszych oczach świata, trafiła do szpitala z uszkodzeniem wzroku spowodowanym odłamkiem granatu. W tym samym czasie w Doniecku został śmiertelnie ugodzony nożem zwolennik wolnej Ukrainy. Bez śladu zniknął kolejny bohater mojej książki. A jednak nadzieja, że wszystko skończy się dobrze, nie opuszcza mnie. W ciągu trzech miesięcy na kijowskim Majdanie poznałem ludzi o potężnej sile ducha. Ludzi, którzy swoim uporem w znaczący sposób przysłużyli się ukraińskiej rewolucji. Myślę o kozaku, który rozebrany do naga, bity i poniżany, sam obnażył okrucieństwo swych przeciwników. Myślę o fotografie z pierwszej linii frontu, który każdego ranka żegnał się z żoną w nadziei, że ta zobaczy go wieczorem żywego. Myślę o dwóch mężczyznach, którzy cudem przeżyli atak, w którym zginęło pozostałych piętnastu ludzi z ich oddziału. Myślę o dziewczynie, która samotnie stanęła naprzeciw szpalerowi żołnierzy sił specjalnych. Myślę o lekarzu, który raniony myśliwskim pociskiem nie przestawał reanimować rannego powstańca. Ich gniew, ich siła, ich wytrwałość pozwalają mi trwać w nadziei, że Ukraina ostatecznie wygra swoją wolność. Ta książka jest hołdem złożonym im wszystkim, wolnym Ukraińcom. – Marcin Wyrwał

Mam wrażenie, że nie w hollywoodzkim filmie, a na ziemi Ukrainy odbywa się teraz wielka bitwa między Światłem i Ciemnością. Wierzę, że jesteśmy po stronie Światła. I wierzę, że zwyciężymy! – Ołeksandr Irwanec, ukraiński poeta i pisarz, autor słynnego „Riwne/Rowno”