Znakomite opowiadanie z dreszczykiem zapomnianego już nieco autora, Antoniego Pietkiewicza napisane po mistrzowsku pokazuje ludzkie serca i dusze, codzienne i niecodzienne problemy, które nie zawsze muszą się dobrze kończyć, czy mieć dobre rozwiązanie. Opowiadanie prowadzi nas też w świat upiorów, które nie darowują popełnionych przez żywych występków. Bo tak jak każde dobro musi zostać nagrodzone, tak każda zbrodnia ukarana. I niekoniecznie po śmierci, ale już, teraz, za życia. Czasem nawet ręką zmarłego...