Pod koniec XX wieku na murze budynku, gdzie znajdowały się laboratoria znanego fizyka Noela Dorgeroux — poczęły się ukazywać niezwykłe ożywione obrazy przedstawiające zarówno sceny z epoki współczesnej jak wypadki z lat minionych. Dziwne te wizje poprzedzało zawsze pojawienie się trojga dziwacznych, niesamowitych oczu, rozmieszczonych z niezmienną, geometryczną dokładnością w trzech kątach trójkąta.  Siostrzeniec starego uczonego Wiktoryn Beaugrand, który dopiero w wiele lat później jął opisywać wypadki, jakich był świadkiem w młodości, na próżno usiłował wydobyć od wuja rozwiązanie zapadki. Stary uczony zazdrośnie bronił swego sekretu...