Życie Ryszarda Wiercińskiego, do czasu choroby zdiagnozowanej w 2006 roku, było bardzo bogate. Swoim życiorysem mógłby uszczęśliwić minimum trzech facetów, jeśli tylko nie byliby impotentami. Niesamowite, trudne do uwierzenia, a przecież prawdziwe historie opowiedziane przez autora w książce „Kryptonim Srebrny książę. Walczący z prawdziwą mafią” niejednokrotnie wywołają śmiech czytelnika. Autentyzm narracji, dowcip i szybkie tempo akcji sprawiają, że mamy do czynienia ze świetną prozą komediowo-sensacyjną, a jednocześnie opowieścią o cechach pasjonującego dokumentu.Autor nie żałuje, że zachorował. Zapłatę odebrał do 2006 roku, co częściowo w swojej książce opisuje. A dzięki swojej chorobie uratował życie wielu ludzi.