„Świat do góry nogami wygląda dziwnie. Wiem tylko, że wkraczamy w jakiś wąski, oświetlony korytarz. Czuję się jak na White Star Line. Przechodzi mnie dreszcz. Słyszę krople deszczu rozbijające się o dach. Poddaję się. Moje krzyki są na nic. Od tej pozycji zaczyna mnie mdlić. Czuję zimny podmuch wiatru. Dokąd mnie niesie? Nagle zatrzymuje się. Delikatnie stawia mnie na ziemi jak zwycięską statuetkę. Staje przede mną nieruchomo. Ciężko dyszy. Już mam zamiar zacząć uciekać, kiedy łapie mnie za rękę. Zdejmuje kask. Nie spuszczam z niego oka…” – fragment e-booka