Autor szkicuje postać człowieka poszukującego prawdy, podejmującego walkę z grzechem. Pozostawiony sam przeciw całemu światu, przeżywa prawdziwą walkę duchową. Dawid Mielnik stawia pytanie, które może, a nawet powinien zadać sobie również czytelnik... Odpowiedź na nie jest prosta:

„sprawę sobie zdaję,
lecz sami stwierdźcie, co wam się lepsze wydaje:
żyć w rozpuście, plugastwie i duchowej nędzy,
biorąc kilka worków podrobionych pieniędzy,
czy pójść za kiełkującą w żyznym sercu wiarą,
nie przejmując się kiedyś zbawiającą karą?”