W Warszawie lat 90 krzyżują się drogi trojga młodych ludzi. Iza od małego obiecywała sobie, że wyrwie się z Białegostoku, nie będzie harowała na parówkową i swetry z lumpeksu, ale zostanie kimś. Anita od zawsze miała wszystko, a czego nie miała, potrafiła zdobyć. Tomek wraca do Warszawy po kilku latach spędzonych we Włoszech, żyje ponad stan utrzymując kolejnych kochanków i zatracając się w nocnym klubowym życiu. Z ich przypadkowego spotkania wywiązuje się trwająca ponad dwadzieścia lat przyjaźń. Szalone imprezy, błahe problemy, powierzchowne rozmowy, życie bez planu wydają się trwać wiecznie. Ale pewnego dnia różowa beztroska się kończy.

Ta opowieść jest jak pralinka z cierpkim nadzieniem. Szybko i przyjemnie rozpływa się w ustach, ale czuć w niej nutę goryczy prawdziwego życia.