Stanisław Łubieński zaraża czytelników swoją miłością do przyrody. Podpatruje ptaki, ale też przez pryzmat swoich ornitologicznych zainteresowań przygląda się wybitnym dziełom kultury i sztuki.

Pasja przyrodnicza zrodziła się u niego już w dzieciństwie kiedy to podglądał ptaki przez radziecką lornetkę. Potem wiedzę pogłębiał przez coraz poważniejsze obserwacje, lektury i podróże do Skandynawii, na Węgry, w deltę Dunaju, aby następnie ornitologia stała się dla niego źródłem inspiracji do pisania o sztuce, literaturze, filmie.

 

Autor zabiera czytelnika w prozatorską wyprawę śladami ptaków. Obrazy Chełmońskiego spotykają się tu osiedlowymi wróblami, wypatrywanie puszczyka uralskiego z tropieniem historii pruskiego ornitologa Friedricha Tischlera, a wszystko to razem otwiera przed czytelnikiem bogaty świat dźwięków, barw i znaczeń, wciągając go w poszukiwania nowego języka do opisu przyrody.

„Dwanaście srok za ogon” to zbiór tekstów o przyrodniczych i okołoprzyrodniczych zainteresowaniach autora, to opis świata kompletnego, w którym człowiek nigdy nie jest sam. Autor udowadnia, że warto czasem zadrzeć głowę i zachwycić się jerzykiem śmigającym miedzy blokami, przystanąć w parku i posłuchać kosa albo zamyślić się nad obrazem czy wierszem, w którym ptak gra rolę symbolu.

To książka dla ornitologów, którzy chcą wyjść poza ścisłe ramy nauki, i dla ptasiarzy, którzy chętnie uzupełnią swoją wiedzę. I dla wszystkich ciekawskich, bo kto nie chciałby wiedzieć, o co chodziło ptakom Hitchcocka?

 

To jest książka o miłości. O miłości autora do istot skrzydlatych, a także o wielu ludziach, którym wspólne było to zamiłowanie. Stanisław Łubieński umie pisać tak, że opisywane staje się widzialne i słyszalne. I mówi nam: „Trzeba uczyć, że przyroda jest wszędzie i potrzebuje naszej opieki. - Michał Cichy