O Czarnobylu słyszał każdy, o Richland i Oziorsku tylko nieliczni.

Fakt ten nie dziwi, bo miejsca te ukrywano niczym tajne laboratoria z „Archiwum X”. Rosyjskie Ministerstwo Energii Atomowej nie udzieliło Kate Brown zgody na wjazd do Oziorska. Oba miejsca do dziś objęte są zmową milczenia. Wiele spotkań z tymi, którzy zgodzili się mówić, odbyło się w okolicznościach godnych powieści sensacyjnej. Informacje przekazywano nerwowym szeptem i zaszyfrowanym językiem, a informatorzy odmawiali zgody, by ich cytować. Ci, którzy próbowali ujawnić prawdę o wypadkach i zagrożeniach dla zdrowia ludzi, byli inwigilowani, nękani, śledzeni i zastraszani zarówno w USA, jak i w Rosji, nawet po zakończeniu zimnej wojny.

Książka ta odsłania pilnie skrywaną prawdę o dwóch miastach, w których produkowano pluton. Ale mieszkańcom to nie przeszkadzało. Wyborcy w Richland dwukrotnie odrzucili propozycję nadania ich miejscowości praw miejskich, samorządu i wolnego rynku

Oziorsk i Richland leżały po przeciwnych stronach żelaznej kurtyny. Mimo to miały ze sobą więcej wspólnego niż mogłoby się wydawać. W Richland nie było prywatnej własności, wolnego rynku ani władzy samorządowej. Oziorsk oficjalnie nie istniał, próżno go szukać na mapach. Pobyt i poruszanie się w obu miastach objęte były restrykcjami. Pod koniec lat dziewięćdziesiątych w Oziorsku dziewięćdziesiąt pięć procent wyborców opowiedziało się za utrzymaniem systemu przepustek, bramek i strażników.

Osiedlano tam całe rodziny, którym zapewniano tanie mieszkania i znakomite szkoły. Mieszkańcy wspominali, że nie musieli zamykać drzwi domów, dzieci były bezpieczne, sąsiedzi przyjaźni, bezrobocie, bieda i przestępczość nie występowały. O inwigilacji, tajnych informatorach czy podsłuchach nikt nie wspomina. Tak jak o gigantycznym skażeniu środowiska.

Tak wyglądała plutopia. Jedyne w swoim rodzaju, odizolowane od świata miejscowości, które zaspokajały potrzeby powojennych społeczeństw Ameryki i Związku Radzieckiego.

 

Niniejsza książka zdobyła wiele nagród: Nagrodę Amerykańskich Historyków im. Ellisa W. Hawleya, Nagrodę Amerykańskiego Stowarzyszenia Historycznego im. Alberta J. Baveridge’a , Nagrodę Amerykańskiego Stowarzyszenia Historii Przyrodniczej im. George’a Perkinsa Marsha, Nagrodę Stowarzyszenia Nauk Słowiańskich, Wschodnioeuropejskich i Euroazjatyckich im. Wayne’a S. Vucinicha, Nagrodę Heldt w kategorii Najlepsza Książka Nauk Słowiańskich/Wschodnioeuropejskich/Euroazjatyckich Stowarzyszenia Kobiet w Naukach Słowiańskich oraz Nagrodę im. Roberta G. Athearna.

 

"Brown dostrzegła niezwykłą paralelę między Richland i Oziorskiem , która niszczy konserwatywny pogląd na temat zimnej wojny, dzielącej świat na ten wolny i ten totalitarny. Brown nie tylko dotarła do rosyjskich i amerykańskich tajnych dokumentów, ale również rozmawiała z byłymi mieszkańcami obu miast." Jon Wiener, „American Historical Review”

„Plutopia” to reportaż i praca badawcza w najlepszym wydaniu. Odkrywa utajnioną historię i prowokuje do dyskusji o wykorzystaniu energii jądrowej." Glen Dallas, „San Francisco Book Review”

"Wstrząsająca i wciągająca książka. Kate Brown umiejętnie łączy historię zimnowojennej ideologii i politycznych intryg z socjologicznymi badaniami nad życiem mieszkańców Richland i Oziorska." Stephen E. Roulac, „The New York Journal of Books”

"Książka Brown, choć pełna goryczy, jest fascynującą opowieścią o niedbalstwie, niekompetencji i niesprawiedliwości, których dopuszczano się w imię narodowego bezpieczeństwa." „Kirkus Reviews”

"Brown w fantastyczny sposób kreśli historię socjoekonomicznej bańki, która była świadomie pompowana zarówno przez władze rosyjskie, jak i amerykańskie, co nie mogło doprowadzić nigdzie indziej, jak tylko do tragedii." „Foreign Affairs”

"To wspaniała opowieść utkana z dwóch historii – tej o przerażającej katastrofie ekologicznej oraz o dwóch miastach, ich mieszkańcach i podzielonej przestrzeni […]. Wspaniała książka." Carl Abbott, „Environmental History”