Szokująca diagnoza metod i skutków działania międzynarodowych organizacji humanitarnych. Ta rzetelna książka odsłaniająca kulisy przemysłu pomocowego dowodzi, że tak zwana pomoc humanitarna ma z humanitaryzmem niewiele wspólnego.

Autorka wiele lat pracy poświęciła na zbadanie tego tematu, oraz wywiady zarówno z pomagającymi jak i beneficjentami pomocy, zadając obu stronom niewygodne pytania. Wyniki jej dociekań i rozmów obnażają smutną prawdę o całej machinie pomagania, począwszy od tych, którym pomoc jest udzielana, a którymi nie zawsze są najbardziej poszkodowani, poprzez nie całkiem bezinteresowne zaangażowanie polityków i celebrytów głośno wspierających działania humanitarne, a także pracowników organizacji humanitarnych konkurujących między sobą i rzucających się na każdy nowy  kryzysy jak sępy, aż do zwykłych pomagających wysyłających SMS-a charytatywnego czy kupujących wodę mineralną, której sprzedaż ma wesprzeć ofiary suszy. Motywacja tych ostatnich często bywa szlachetna, jeszcze częściej jest sposobem na zagłuszenie sumienia, a najczęściej wiąże się z niewiedzą odnośnie sposobu dysponowania środkami zgromadzonymi w wyniku tej czy innej zbiórki.

Nigdy wcześniej nie istniało tak wiele instytucji niosących pomoc. Karawana organizacji humanitarnych wraz z podążającymi ich śladem gwiazdami muzyki pop, aktorami, politykami i dziennikarzami sunie po planecie, przesuwając się od obszaru dotkniętego kryzysem do strefy wojennej, od przepełnionych obozów dla uchodźców, wzdłuż punktów dystrybucji żywności na obszarach dotkniętych głodem, do zbombardowanych wiosek i domów dziecka dla sierot wojennych.

Niesienie pomocy stało się przemysłem, w którym obraca się miliardami, walczy o jak największy udział w rynku i robi wszystko, by uprzedzić konkurentów. A pomocy udziela się, nawet jeśli pieniądze i towary zasilają kasy wojenne walczących stron. Czy więc organizacje humanitarne mogą twierdzić, że są neutralne? Czy powinny pomagać, jeśli pomoc dociera tylko do najwyżej postawionych, ginie w sidłach korupcji albo przedłuża walki? Co jest na dłuższą metę bardziej okrutne – pomagać czy pozwolić krajowi się wykrwawić albo samemu stanąć na nogi? Kiedy zasady humanitarne przestają być etyczne?

Karawana kryzysu to trafna, a jednocześnie szokująca analiza działalności międzynarodowej pomocy humanitarnej. Od Półwyspu Bałkańskiego po Darfur, od Somalii po Afganistan.

Książka opatrzona zostałła wstępem Janiny Ochojskiej-Okońskiej.

 

"To książka o tym, jak nie powinno udzielać się pomocy i jakie zagrożenia związane są z jej masowością." Janina Ochojska-Okońska

"Znakomicie napisana, bardzo przygnębiająca i niszczycielska książka. Ważne, aby przeczytali ją ludzie odpowiedzialni za niesienie pomocy i wyciągnęli z niej wnioski." Ryszard Kapuściński

"Książka przerażająca, obnażająca patologie, do których dochodzi, gdy szlachetne chęci zamieniają się w pomocowo-medialny przemysł. Zostawia czytelnika z fundamentalnymi pytaniami, na które nie ma ’prawidłowej odpowiedzi." Anna Wacławik-Orpik

"Ta książka jednocześnie wywołuje halucynacje i otrzeźwia." Paul Scheffer