Był rok 1970. Muzeum i pomnik Lenina w Poroninie były jednym z symboli sowieckiej dominacji nad Polską. Znienawidzone i wyśmiewane tkwiły jednak od ćwierć wieku w jednym z najpiękniejszych miejsc kraju.

 

Grupa młodych ludzi uznała na przekór wszystkiemu, że nie będzie biernie znosić tej ingerencji w polskie poczucie wolności. Przygotowali zamach.

Przeszli do historii pod nazwą „Ruch”.

 

 

Od książki Jacka Wegnera trudno się oderwać, bo choć mówi o faktach, które wydarzyły się naprawdę, to jej akcja rozwija się niczym u Toma Clancy’ego, czy Fredericka Forsytha. Gdybyśmy żyli w Ameryce, to w Hollywood powstałby oparty na niej sensacyjny thriller, w którym główne role zagraliby Ryan Gosling i Cameron Diaz…

 

 

W 2013 roku książka została wydana w wersji papierowej.

 

 

Poniżej zamieszczamy opinie znanych osób o książce autorstwa Jacka Wegnera pt. „Zamach na Lenina. Krótka historia „Ruchu”.”

 

 

Zamach na Lenina. Krótka historia „Ruchu” to wspaniała książka! Jacek Wegner z powodzeniem wypełnia kolejną zapomnianą kartę naszych dziejów, opowiadając o tych, którzy w czasie głębokiej komuny i rzekomo opozycyjnych rozważań o reformowaniu partii, zdecydowali się zakwestionować ideologiczne podstawy systemu, dążąc otwarcie do uwolnienia Polski z komunizmu i sowieckiej okupacji. Chwała bohaterom z „Ruchu”, chwała autorowi!

 

Sławomir Cenckiewicz, historyk

 

 

Książka Zamach na Lenina. Krótka historia „Ruchu”jest niezwykła. Zostanie okrzyknięta książką roku lub bezczelnie wpuszczona do kanału zapomnienia. Autor opowiada bowiem o działalności „Ruchu”, organizacji niepodległościowej z lat 60., której przywódcy zostali ujęci przez SB. Nie wszyscy z nich zdali wówczas swój życiowy egzamin.

 

Ta książka to także świadectwo, że prawda i tak zwycięży. Życzę bohaterom tej pracy, by przeszli tę samą drogę po raz wtóry – tym razem wszyscy tak samo mężnie.

 

Jan Żaryn, historyk

 

 

Ludzi z „Ruchu”, którzy chcieli kiedyś dokonać zniszczenia pomnika Lenina w Poroninie, znamy dziś z pierwszych stron gazet i z programów telewizyjnych. Ta książka opowiada o ich młodości, o najtrudniejszej próbie, którą niestety nie wszyscy zdołali przejść. Pokazuje również, i to jest w niej chyba najciekawsze, kulisy operacji Służby Bezpieczeństwa, metody śledcze, które pozwoliły rozpracować ich organizację i nie dopuścić do zamachu. Czyta się ją z zapartym tchem. Gorąco polecam!

 

Józef Jurecki, dziennikarz

 

Mało jest książek, które są jednocześnie tak realistyczne i tak zaskakujące.

Jacek Wegner opowiada o tajnych służbach, miłości i zdradzie, dramatycznych ludzkich losach, które łamie przemoc totalitarnego państwa. Naprawdę warto przeczytać.

 

Artur Dmochowski, publicysta