Esencja książki toczy się wokół Andrzeja, wiejskiego chłopaka, który po maturze wyjeżdża do stolicy. Po zdaniu egzaminów na Politechnikę Warszawską i zamieszkaniu w akademiku – rozpoczyna burzliwe życie studenta, sportowca AZS i bramkarza w jednej z wielu warszawskich nocnych restauracji.

 

Są to burzliwe lata 60., czasy wielu paradoksów w naszym kraju. Bohater, będąc młodym człowiekiem, zarabia grube pieniądze, ale nic nie może za nie kupić. W sklepach brakowało dosłownie wszystkiego! Ustawiały się długie kolejki. Bohater stał się mistrzem w kombinowaniu. Raz był na wozie, a raz pod wozem, ale zawsze spadał na dwie, zdrowe nogi. Z biednego, wiejskiego chłopaka – wyszedł na bogatego biznesmena, jednak życie też go nie rozpieszczało.

 

Opowiadając o perypetiach swoich bohaterów, autor pieczołowicie przypomina najważniejsze wydarzenia tamtego czasu. Raz są to polityczne paroksyzmy z grudnia tysiąc dziewięćset siedemdziesiątego roku. To znów wielkie wydarzenia sportowe jak zwycięstwa polskich kolarzy w Wyścigu Pokoju lub sukcesy narodowej jedenastki podczas mistrzostw świata w piłce nożnej w tysiąc dziewięćset siedemdziesiątym drugim roku. Jednak najważniejsze wspomnienia Andrzeja są związane z początkiem pontyfikatu Jana Pawła II...