Jeżeli ktoś lubi polskie seriale obyczajowe i swojskie klimaty, w książce Stanisława Kuczkowskiego znajdzie dla siebie wiele ciekawych historii. Mocno połączonych więzami rodzinnymi, koleżeńskimi oraz przyjacielskimi – wzruszających, czasem dramatycznych, ale zawsze prawdziwych. Dowie się m.in., jak powstawały audycje radiowe i czym były „gwarki”. Jak w cieniu legendy słynnych kabaretów STS i Bim-Bom radził sobie studencki zespół Min Niet! Książka jest podzielona na dwie części – „Dzieciństwo” oraz „Młodość” – i gromadzi wspomnienia wydobyte z pamięci, czasami wyblakłe, czasami niewyraźne, oprawione w ramki listów i notatek. Początek wspomnień sięga czasów przed II wojną światową. Następnie obejmuje Warszawę wojenną i okupacyjną oraz podwarszawskie miejscowości, gdzie słabo docierały echa wojny i okupacji, a nawet powstania. Autor w swojej powieści wspomina Stasia Kuczkowskiego i Staszka Kuczkowskiego. Ich świat – czy też swój widziany ich oczami: swoją przeszłość, a ich teraźniejszość. Świat w oczach kilku- i kilkunastoletniego dziecka oraz młodego człowieka, studenta Politechniki Warszawskiej. Na początku wyolbrzymiony i jeszcze w proporcjach, które z wiekiem się zmniejszają. Ale też dużo intensywniejszy – bo dzięki delikatnej skórze i bezbronnemu umysłowi doznania są intensywniejsze. Dzięki cechom młodzieńczego charakteru jeszcze nieprzefiltrowane przez rozmaite izmy. Z czasem ten świat się rozszerza i doznań jest więcej – również tych bolesnych.