Autentyczna opowieść o nadziei.
Wzruszająca historia o Rodzicielstwie przez duże ,,R”.
Urzekające opowiadanie  o tym, że warto kochać, bo miłość zawsze zwycięża.



Każdy chciałby mieć piękną zdrową rodzinę i dzieci jak z obrazka. Jednym te marzenia się spełniają, innym nie. Nie każdej kobiecie jest też dane nosić pod sercem przez dziewięć miesięcy swoje dziecko. Ten smutny czas wypełnić może proces adopcji, czyli oczekiwania na dziecko. Dookoła nas jest tyle maluchów, biednych, chorych, porzuconych, potrzebujących miłości, dotyku, przytulania, którego nigdy wcześniej nie zaznały.
Alanek został jednym z tych szczęśliwców, któremu los zesłał rodzinę adopcyjną. Ma cudownych rodziców, na które inne dzieci wciąż czekają. Nie każdy jednak ma odwagę zaopiekować się chorym dzieckiem. Jednych to przeraża, innych odstrasza, a jeszcze inni nie dopuszczają do siebie myśli o dziecku z jakimkolwiek schorzeniem. Ale KAŻDE DZIECKO ZASŁUGUJE NA MIŁOŚĆ!
Alanek mimo bardzo młodego wieku przeszedł w życiu wiele złego. Po urazie mózgowo-czaszkowym i po trepanacji czaszki przebywał w szpitalu. Jego stan lekarze określali jako bardzo ciężki. To właśnie wtedy maluszek potrzebował największej MIŁOŚĆI, by przeżyć.
Mimo dramatycznych wydarzeń znalazła się rodzina, która pokochała malca miłością bezwarunkową. To cud miłości – jeden z wielu, który dzieje się gdzieś obok.
Chłopiec trafił do cudownej rodziny, w której dominacja miłości, wiary i siły, mają niesamowity wpływ na chore dziecko. Wychowywaniu chorego dziecka towarzyszą ból, trud i liczne wyrzeczenia, które są niczym, kiedy mamy u boku upragnione dziecko.

,,Łóżeczko, z którego wyjęłam miłość. Adopcja chorego dziecka zmieniła nasze życie” to historia o rewolucji zarówno w życiu dziecka, jak i rodziny.


,,Moja książka powstała z myślą o przyszłych kandydatach na rodziny zastępcze, rodziny adopcyjne, a także z myślą o potrzebujących, samotnych dzieciach z niepełnosprawnością. Być może wielu z was będzie stało, lub stoi przed podjęciem tak bardzo ważnej i trudnej decyzji, jaką jest adopcja chorego dziecka” – Magdalena Madeja